Każdy kto porusza się samochodem, wie jak dużym problemem w Polsce są korki. Od kilku lat na polskich drogach wciąż przybywa samochodów. Jeszcze niedawno, statystycznie na jedną rodzinę przypadał jeden samochód. Aktualnie coraz więcej rodzin ma już kilka samochodów. To powoduje coraz większe natężenie ruchu na ulicach. W godzinach szczytu spędzamy w korkach nawet kilkadziesiąt minut. Specjalnie dla Was sprawdziliśmy, które miasta w Polsce są najbardziej zakorkowane.
Poziom zakorkowania w polskich miastach
Prawdopodobnie wszyscy spodziewaliby się, że to Warszawa jest najbardziej zakorkowanym polskim miastem. Otóż nie. We wszystkich statystykach pierwsze, niechlubne miejsce w tabeli zajmuje Łódź. To właśnie tam poziom zakorkowania wynosi 45%. Na drugim miejscu znajduje się Kraków z poziomem 42%. Podium zamyka Wrocław, którego poziom zakorkowania wynosi 41%. Dalsze miejsca należą do Poznania, Warszawy, Szczecina Trójmiasta, Lublina, Bydgoszczy i Białegostoku. A czym dokładniej jest poziom zakorkowania? To dodatkowy czas, który musimy poświęcić na przejechanie danej trasy w godzinach największego natężenia ruchu, w porównaniu do pokonywania tej samej trasy kiedy ruch jest najmniejszy.
Co powoduje takie korki w Łodzi?
Zastanawiacie się czemu Łódź jest najbardziej zakorkowanym miastem? Nie jest to spowodowane największą ilością kierowców. Jedną z przyczyn z pewnością będzie stan nawierzchni dróg, jednak to również nie jest główny powód. Tym najistotniejszym powodem tworzenia się gigantycznych korków są prace drogowe i remonty oraz przebudowy głównych ulic. Od kilku lat Łódź wygląda jak ogromny plac budowy. Niestety władze miasta podejmują decyzję o rozpoczynaniu kolejnych inwestycji, zanim jeszcze ukończą się te wcześniejsze. To powoduje, że w godzinach szczytu miasto staje się praktycznie nieprzejezdne. Największe korki tworzą się w okolicach godzin 7-8, a później pomiędzy 16 a 17. Wtedy to większość mieszkańców próbuje się dostać do pracy, a następnie z niej wrócić.